Koniec szukania?

Małe wielkie mądrości


Zdarzają się zupełnie małe książeczki, niepozorne, których autor zgromadził taką pigułkę dobrych myśli, inspiracji, z pokorą zacytował mądrzejszych czy większych od siebie, że aż trudno się od czytania oderwać. Do takich bezsprzecznie należy publikacja ks. Romana E. Rogowskiego Pielgrzymi morza. Oto jedna z inspiracji z niej pochodząca:

Pewien brat zapytał starego człowieka: „Co jest na tyle dobre, żebym mógł to czynić i tym żyć? Stary człowiek odpowiedział: „Tylko Bóg wie, co jest dobre. Słyszałem jednak, że jeden z Ojców zapytał wielkiego ojca Nesterosa, przyjaciela ojca Antoniego, jakie dobre uczynki powinien spełniać. Antoni odrzekł: Czyż wszystkie uczynki nie mogą jednakowo podobać się Bogu? Pismo mówi, że Abraham był gościnny i Bóg był z nim. Eliasz umiłował pokój i Bóg był także z nim. Dawid był pokorny i Bóg był również z nim. Zatem w czymkolwiek przekonasz się w swojej duszy, że pragniesz iść za wolą Bożą – czyń to i nie trać nadziei.

Sit finis libri, non finis quaerendi


Na każdym etapie życia może się okazać, że będziemy musieli wejść ponownie w tryb „zaczynam od nowa”. I nie trzeba się wcale tego obawiać, tylko odważnie wejść we mgłę, ryzykując jedynie chwilową utratę widoczności. Jeśli tylko będziemy mieć pewność co do słuszności obranej drogi i realizacji woli Bożej, to warto, bo doświadczenie i smak początku, energii, młodości i zachwytu jest obłędne. Otrzymamy o wiele więcej niż byśmy się mogli spodziewać...
Dodane dla serwisu: Pokój Bogny